Źdźbło, czyli takie dziwne muzeum

Czytaj dalej
Fot. Mariusz Kapała
Dariusz Chajewski

Źdźbło, czyli takie dziwne muzeum

Dariusz Chajewski

Za tydzień, w sobotę, Muzeum Łąki w Owczarach zaprasza na niezwykły weekend na trawie.

Do odwiedzenia tego chyba najdziwniejszego muzeum w naszym regionie zachęca juz elewacja jego siedziby, cała w malowanych kwiatach. Natychmiast witają nas owce, które są tutaj jakby na etacie... Ale od początku.

W roli głównej występuje tutaj łąka, a dokładniej murawy kserotermiczne. Na pagórkowatym terenie krawędzi odrzańskiej doliny rozlokowało się to coraz rzadsze w naszym kraju zbiorowisko roślinne. Jest ono niezwykłe, gdyż do jego powstania przyczynił się człowiek najpierw wycinając lasy, później wypasając zwierzęta domowe, przede wszystkim owce. To sprawiło, że usadowiła się tutaj lubiące suchy teren i ciepło roślinność, która przywędrowała tutaj z południa Europy. Dominują tutaj trawy i zioła nadając murawom wygląd stepu. Znajdziemy tutaj wiele gatunków rzadkich i zagrożonych. możemy zobaczyć tutaj wiele gatunków traw, wśród nich dwa gatunki ostnic: ostnicę Jana i ostnicę włosowatą, bardziej pospolitą kłosownicę pierzastą czy tymotkę Boehmera. Wśród pięknie kwitnących roślin są : dzwonek boloński i syberyjski, oraz pajęcznica liliowata. Do Owczar warto też przyjechać, żeby zobaczyć charakterystyczne „krzaczki” mikołajka polnego, występującego tu dość licznie. Niewątpliwą okazją będzie też spotkanie zarazy wielkiej, bezzieleniowej rośliny pasożytniczej. Charakterystyczny zapach murawom nadają kępy macierzanki piaskowej i szałwii łąkowej...

Muzeum Łąki w Owczarach
Mariusz Kapała Tutaj przekonamy się jak ważny może być każdy „chwast”...

Ten unikalny ekosystem był zagrożony, przede wszystkim dlatego, że zaprzestano wypasu krów i owiec, murawy zaczęły porastać krzewy. Stąd decyzja Lubuskiego Kluby Przyrodników o przyjściu murawom z pomocą. I wprowadzono wypas zwierząt owiec wrzosówek, koników polskich i kóz. Ta „kolekcja” nie jest przypadkowa. Owca wrzosówka i konik polski, to stare, rodzime rasy, doskonale przystosowane do naszych warunków klimatycznych, niezbyt wymagające żywieniowo i stosunkowo odporne na choroby. Wrzosówki są dodatkowo zwierzętami małymi, zwinnymi, świetnie radzącymi sobie w pagórkowatym terenie. Mają też bardzo charakterystyczny wygląd z małą czarną głową, zwykle siwą wełną i cienkimi, czarnymi nogami. Ich pogłowie zostało wyparte przez bardziej szlachetne gatunki tych zwierząt. Jak piszą przyrodnicy idealnie sprawdza się w roli „kosiarki”, nie jest wybredna i w ciągu roku może wydać na świat dwa pokolenia młodych. W Owcza¬rach pracuje ich około dwustu. Są wyjątkowymi specjalistkami, gdyż pasąc się wybierają rośliny miękkolistne zostawiając te składające się na wyjątkowość muraw kserotonicznych. Na dodatek depcząc je zapewniają dopływ światła, przenoszą na sierści nasiona, nawożą. Jako uzupełnienie tych fachowców sprawdzają się kozy, które z kolei gustują w krzewach.

Muzeum Łąki w Owczarach
Mariusz Kapała Niepozorne owce wrzosówki są wybitnymi specjalistkami od selekcji roślin.

No dobrze, ale jak zwiedzać to muzeum? Po prostu wybierzmy się na długi spacer. Naprawdę warto także ze względu na malownicze ukształtowanie terenu, panoramę doliny Odry. A i miłośnicy zabytków znajdą coś dla siebie. Oto na powitanie znajdziemy tzw. wzgórze zamkowe, a na nim ruiny dworu, który został wzniesiony w drugiej połowie XVII wieku, prawdopodobnie z inicjatywy dzierżawcy tutejszych dóbr ziemskich. Jest to budowla na planie prostokąta, wybudowana z cegły ceramicznej na kamiennych ławach fundamentowych. W swym obecnym kształcie ruina posiada mury obwodowe na niemal pełnej wysokości. A na pobliskim głazie narzutowym znajdziemy napis „Góra zamkowa. Miejsce po średniowiecznym grodzisku i po rezydencji biskupów lubuskich w XIII i XIV w.” Owczary były wówczas własnością rezydującego w pobliskiej Górzycy biskupstwa lubuskiego...

A do Owczar warto wybrać się chociażby w sobotę 2 lipca na letnie spotkania z łąką. To nie tylko okazja do długiego spaceru, ale przede wszystkim do poznania mikrokosmosu, którym tak naprawdę jest łąka. W programie spacer z przyrodnikiem w poszukiwaniu traw, ale i owadów, gra terenowa, warsztaty dla miłośników fotografii przyrodniczej, ale także warsztaty... filcowania wełny, A na zakończenie ognisko i wege-kuchnia, czyli pokaz i degustacja tego, co można ugotować bazując na produktach z łąki i ogródka...

Dariusz Chajewski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.