ZIELONA GÓRA. Batorego, Rzeźniczaka, Zamoyskiego - niebezpieczne skrzyżowanie. Mieszkańcy apelują o zmiany

Czytaj dalej
Fot. Aleksandra Pazda
Aleksandra Sierżant

ZIELONA GÓRA. Batorego, Rzeźniczaka, Zamoyskiego - niebezpieczne skrzyżowanie. Mieszkańcy apelują o zmiany

Aleksandra Sierżant

O przejściu dla pieszych przy skrzyżowaniu ulic Batorego, Rzeźniczaka i Zamoyskiego piszemy od lat. Zielonogórzanie skarżą się, że pasy nie są dobrze oświetlone, a sygnalizacja wyłączana jest zbyt wcześnie. Niedawno doszło tam do śmiertelnego potrącenia starszej kobiety. – Co jeszcze musi się stać, by w końcu wprowadzono zmiany? – pytają mieszkańcy.

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło 15 października, około godz. 19. Starsza kobieta została potrącona na przejściu dla pieszych przy ul. Batorego, na skrzyżowaniu z ulicą Rzeźniczaka i Zamoyskiego. Jak mówili nam świadkowie – piesza znajdowała się na środku pasów, a kierowca wjechał główną drogę tak, jakby jej nie widział. Niestety, mimo starań lekarzy kobiety nie udało się uratować.

- Już kilka lat temu mówiliśmy, że na tym przejściu jest bardzo niebezpiecznie. Wieczorami jest po prostu ciemno i niewiele widać. Boimy się o swoje bezpieczeństwo i życie naszych dzieci. Nigdy nie wiadomo, co się wydarzy – zgłaszają do nas zaniepokojeni mieszkańcy.

Według nich trzeba zacząć od podstaw i przede wszystkim doświetlić skrzyżowanie. Za wzór przytaczają przykład przejścia dla pieszych przy ulicy Źródlanej. W tym roku ustawiono tam wzbudzaną sygnalizację świetlną oraz lampy ledowe, dzięki czemu widoczność znacznie się poprawiła. Teraz dzieci idąc do szkoły wolą przedostać się na drugą stronę ulicy właśnie w tym miejscu, bo czują się tu o wiele bezpieczniej.

Przy problematycznym skrzyżowaniu ulic Batorego, Rzeźniczaka i Zamoyskiego nadal stoją lampy, które dają tzw. żółte światło. Oprócz tego, sygnalizacja świetlna jest wyłączana już o godzinie 20, a zapala się żółty sygnał migający.

- Wtedy kierowcy wciskają się na główną ulicę, żeby włączyć się do ruchu i niestety nie zawsze widzą pieszego, dlatego właśnie dochodzi do takich niebezpiecznych sytuacji. Warto byłoby przestawić sterownik do godziny 23, tak jak jest na większości skrzyżowań w Zielonej Górze – tłumaczy Radosław Korach, mieszkaniec osiedla przy ul. Batorego.

Pan Radosław wspomina, że mieszkańcy kiedyś próbowali zgłosić remont skrzyżowania do budżetu obywatelskiego, jednak nie udało im się zakwalifikować. Później okazało się, że budowa ronda to koszt około 3 mln złotych. Tak duża inwestycja musi być już zrealizowana przez miasto. – Wszystko w rękach radnych. Jesteśmy jedynym osiedlem, gdzie nie ma planów budowy ronda. A ta inwestycja jest w tym miejscu naprawdę potrzebna. Inaczej nigdy nie będzie bezpiecznie – dodaje mężczyzna.

Prezydent Janusz Kubicki w rozmowie z nami przyznał, że są już plany przebudowy skrzyżowania (nie tylko na ulicy Batorego, ale również w innych miejscach w Zielonej Górze), ale wiąże się to z dużymi kosztami. Miasto chce pozyskać na ten cel środki zewnętrzne i szuka możliwości dofinansowania tych inwestycji.

Kiedy za oknami panuje jesienna aura, a zmierzch zapada już o godzinie 17, pamiętajmy o odblaskach. Dzięki nim pieszy zostanie zauważony na drodze nawet wtedy, gdy na drogach będą panować niesprzyjające warunki.

- Kierowcy muszą zdjąć nogę z gazu i bacznie obserwować zachowania innych, ale piesi również powinni zachować szczególną ostrożność wchodząc na pasy - apeluje podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka KMP Zielona Góra.

PRZECZYTAJ TEŻ:
ZIELONA GÓRA. POTRĄCIŁ KOBIETĘ NA UL. BATOREGO I UCIEKŁ. MIAŁ 2,5 PROMILA. KIEROWCA USŁYSZAŁ ZARZUTY
ZIELONA GÓRA. JAK IDĄ PRACE POD WIADUKTEM NA BATOREGO? NIEDŁUGO MAJĄ PRZEJŚĆ TĘDY PIESI

Aleksandra Sierżant

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.