Szymon Kozica

Zielona Góra. Kwiaty i znicze w rocznicę gehenny narodu polskiego

Kwiaty przy pomniku Matki Sybiraczki składa Wacław Mandryk, przedstawiciel Sybiraków Fot. Szymon Kozica Kwiaty przy pomniku Matki Sybiraczki składa Wacław Mandryk, przedstawiciel Sybiraków
Szymon Kozica

- Jeśli nas zabraknie, to co po nas pozostanie? - pytał w sobotę Marian Szymczak podczas uroczystości w 78. rocznicę pierwszej wywózki Polaków na Sybir.

10 lutego 1940 roku to też była sobota. Jeszcze przed świtem enkawudziści załomotali kolbami do drzwi wielu polskich rodzin mieszkających na Kresach. Mężczyzn (jeśli byli w domu), kobiety, dzieci - wszystkich, bez wyjątku - odstawiali na najbliższą stację kolejową. Tam już czekały wagony towarowe, nazywane także bydlęcymi. Takie transporty wiozły naszych rodaków w głąb Związku Radzieckiego, kilka tysięcy kilometrów.

Pozostało jeszcze 84% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Szymon Kozica

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.