Zielonogórzanie żalą się, że ekipy sprzątające śnieg pokpiły sprawę

Czytaj dalej
Fot. Czesław Wachnik
Czesław Wachnik

Zielonogórzanie żalą się, że ekipy sprzątające śnieg pokpiły sprawę

Czesław Wachnik

Stanisław z Zielonej Góry: - W „Tygodniku zielonogórskim” przeczytałam, że prezydent Kubicki uważa, że jest pracoholikiem. Dobrze by było, gdyby część pracoholizmu przekazał swoim służbom, a one zajęły się uprzątnięciem tej mazi z chodników.

Ela z Zielonej Góry: - Deptak po opadach śniegu wyglądał fatalnie. Odśnieżony byle jak, śliski. To jest centrum miasta, chyba uprzątanie śniegu należałoby zacząć od głównych ulic, a więc właśnie deptaka! Niech urzędnicy wybiorą się na spacer i zobaczą, jak tam wygląda.

Wanda z Zielonej Góry: - Kolejny raz się potwierdza, że przed laty było lepiej. Wtedy jak spadł śnieg, człowiek idący na godz. 7.00 do pracy szedł po czyściutkim chodniku. Dziś śnieg leży całymi dniami, ubija się i zamienia w lód, a służby „aż” posypują to piaskiem. Co to za metoda?! Sypanie niewiele da, skoro pod spodem jest lód! Po takim chodniku boję się chodzić.

Takich i podobnych maili oraz telefonów odebraliśmy wczoraj kilkanaście. Najwięcej dotyczyło deptaka. - To skandal - twierdził Robert Matysiak. - Przed godz. 8.00 szedłem do pracy i na deptaku była tylko wąska ścieżka. Na pozostałej części zalegał śnieg - przekonywał pan Robert.

- To nieprawda - usłyszeliśmy z kolei od operatora pługa pana Tomasza z firmy Styrokom - Sprzątanie, którego zastaliśmy na deptaku wczoraj ok. godz. 1100. - Wyjechaliśmy już o 3.00 nad ranem. I pracujemy cały czas. Oczywiście, cały teren trudno odśnieżyć w ciągu godziny, ale jak pan widzi ,śniegu praktycznie ma - tłumaczył pan Tomasz.

Słowa pana Tomasz potwierdził Wojciech Janka, dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej.
- Faktycznie większość ekip wyjechała już o 3.00 nad ranem. A, że roboty jest dużo, to usunięcie śniegu i błota pośniegowego będzie trwać. Poleciłem, by w śródmieściu ekipy pracowały na okrągło - wyjaśnił dyrektor Janka.

Czesław Wachnik

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.