Natalia Dyjas-Szatkowska

Zmiany w kolejnych zielonogórskich parkach

Prace budowlane w parku przy ul. Partyzantów w pełni. Robotnicy przygotowują nieckę, która już niebawem zamieni się w sporych rozmiarów fontannę. A to Fot. Natalia Dyjas Prace budowlane w parku przy ul. Partyzantów w pełni. Robotnicy przygotowują nieckę, która już niebawem zamieni się w sporych rozmiarów fontannę. A to tylko jedna ze zmian w tej okolicy.
Natalia Dyjas-Szatkowska

Ledwo zakończył się remont Zielonego Zakątka, a już rozpoczęto prace w następnych parkach. Teren zielony przy ulicy Partyzantów ma zostać odnowiony i otwarty jeszcze do końca tego roku.

Po parku przy ul. Salomei, czyli tzw. Zielonym Zakątku zmiany doczeka się kolejny teren do rekreacji w mieście. Właśnie rozpoczęto modernizacje terenu przy ul. Partyzantów. Na miejscu praca wre, przeprowadzono już prace pielęgnacyjne - przycięto gałęzie krzewów i drzew. A robotnicy przygotowują nieckę pod fontannę. Bo to właśnie ona będzie jedną z atrakcji tego terenu.

- Dawniej był tu staw przeciwpożarowy - wyjaśnia Robert Warelis z Inwestycyjnej Grupy Budowlanej, odpowiedzialnej za zmiany w parku. - Teraz zmieniono jego przeznaczenie, bo policja ma hydrant zamontowany nieco dalej. Zbiornik nie spełnia swojej funkcji. Dlatego w tym miejscu powstanie fontanna. A przy niej? Znajdą się całoroczne leżaki.

- Pojawi się w tym miejscu tzw. fontanna pływająca - dodaje Marcin Sygutowski, kierujący pracami remontowymi przy ul. Partyzantów. I informuje, że mieszkańcy będą mogli też skorzystać ze zdroju. W czasie upałów osoby korzystające z parku, bez problemu napiją się tutaj wody. Miasto wzięło pod uwagę też inne opinie mieszkańców. Dlatego pod drzewami, w miejscu bardziej zacienionym powstanie siłownia pod chmurką. Nie zabraknie też atrakcji dla najmłodszych mieszkańców okolicznych bloków z wielkiej płyty.

- W parku powstanie plac zabaw - wyjaśnia Robert Warelis. - Pojawią się też nowe ścieżki, ławki, kosze, nasadzenia, ale i oświetlenie. Park będzie też nawodniony przez systemem zraszaczy.

W planach jest też stworzenie w tym miejscu nowoczesnej sieci monitoringu, by świeżo wyremontowane tereny nie padły łupem wandali.

- O tyle tutaj jest bezpiecznie, że park znajduje się naprzeciwko komendy - tłumaczy jeden z przedstawicieli firmy z Sosnowca. - Co sprawia, że park będzie miejscem bezpiecznym.

Koszt całej przebudowy parku to około 1,2 mln zł.

- Inwestycja powstaje w ramach udostępniania terenów zielonych, dofinansowanie jest z funduszy unijnych - wyjaśnia wiceprezydent Krzysztof Ka¬liszuk. - Park, według planów, ma być skończony do listopada tego roku. W ramach tego udostępniania terenów zielonych zmieni się też park przy ul. Sowińskiego, w Kiełpinie i Ochli. Teren zielony w Kiełpinie ma się zmienić do końca roku. Jak projekt będzie uzgodniony, to już niebawem powinny ruszyć w tym miejscu prace modernizacyjne. Zaś teren zielony przy ul. Sowińskiego powinien zmienić się do połowy roku przyszłego.

Firma, która przygotowuje dla mieszkańców teren przy ul. Partyzantów była też odpowiedzialna za park przy ul. Salomei. Przypomnijmy: pisaliśmy o oficjalnym otwarciu tego miejsca. Po nim zaś Czytelnicy alarmowali, że rozłożona z rolek trawa wyschła. Teraz po wyschniętej murawie nie ma już śladu. W tym miejscu została zasiana nowa trawa i niebawem powinna się przyjąć. Ale to nie jedyne zmiany przy ul. Salomei. Niebawem pojawią się tu nowe nasadzenia, w tym 6-metrowe drzewa, ale i liczne krzewy: róże czy berberysy.

- Te gatunki nie będą wymagały dużej interwencji miasta - wyjaśnia Marcin Sygutowski. - Gdyby się posadziło w tym miejscu chociażby tulipany, nieustannie trzeba by było o nie dbać.

Przy placu zabaw mają się też pojawić ławki z oparciami oraz monitoring. Wykonawca dostawił też więcej lamp, by teren był bezpieczny również w nocy...Oprócz parku przy Salomei i Partyzantów zmian w najbliższym czasie doczeka się też Dolina Gęśnika.
- Bardzo dobrze, że takie miejsca są remontowane - mówi Izabela Kucharczyk. - W miejscach, które są, brakuje więcej atrakcji dla dzieci. Tak jest chociażby w Parku Tysiąclecia. Dobrze, gdyby i on doczekał się zmian.

- Na działających placach zabaw, jak chociażby na al. Niepodległości czy w Parku Tysiąclecia, dużo rzeczy jest już zniszczonych - mówi spotkana na jednym z terenów do rekreacji pani Marta. - Niektóre place zabaw są naprawdę stare.

Natalia Dyjas-Szatkowska

Dzień dobry! Nazywam się Natalia Dyjas-Szatkowska i jestem rodowitą zielonogórzanką. Pracuję w "Gazecie Lubuskiej" od 2016 roku. I choć z wykształcenia jestem filologiem polskim i teatrologiem, to swoją pracę zawodową związałam właśnie z mediami. 


W obszarze moich działań znajdują się: 



  • problemy i sprawy Zielonej Góry,

  • kwestie, które poruszają mieszkańców powiatu zielonogórskiego.


Ważne są dla mnie codzienne problemy mieszkańcówsprawy społeczne i kulturalne naszego regionu. Nie jest mi obojętny los zwierzaków i często piszę o nich na naszych łamach. Lubię spotkania z ludźmi i to właśnie nasi Czytelnicy są dla mnie wielką inspiracją. To oni podpowiadają, czym warto się zająć, co ich boli, denerwuje, ale i cieszy. 


Zawsze lubiłam rozmawiać z ludźmi. Jako osoba, która pracowała z nimi podczas organizacji różnych wydarzeń kulturalnych i festiwali, zrozumiałam, że to właśnie człowiek i jego historia są dla mnie najważniejsze. To więc chyba nie przypadek, że zaczęłam pracę w dziennikarstwie... 


W wolnych chwilach (jeśli jakaś się znajdzie... :)) nałogowo pochłaniam książki (kryminałom mówię nie, ale mocno kibicuję nowej, polskiej prozie) i z aparatem poznaję nasze piękne województwo lubuskie. Chętnie dzielę się urodą regionu na łamach "Gazety Lubuskiej" i portalu "Nasze Miasto". Nie boję się też pokazywać, co jeszcze mogłoby się tutaj zmienić. I to właśnie przynosi mi największą satysfakcję w pracy. Gdy uda się choć trochę ulepszyć otaczającą nas rzeczywistość. 


Czy w Twojej okolicy dzieje się coś ważnego? Masz sprawę, która Twoim zdaniem powinna zostać opisana w naszej gazecie? A może masz jakiś kłopot, który należy rozwiązać? Śmiało! Skontaktuj się ze mną, postaram się zająć danym tematem.


Kontakt do mnie: natalia.dyjas@polskapress.pl


Telefon: 68 324 88 44 lub: 510 026 978.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.