Małgorzata Trzcionkowska

Żołnierze pod wodą i na dużej wysokości

Żołnierze trenują schodzenie pod wodę ze sprzętem do nurkowania. Skaczą również ze spadochronami. Fot. 10.BKPanc. Żołnierze trenują schodzenie pod wodę ze sprzętem do nurkowania. Skaczą również ze spadochronami.
Małgorzata Trzcionkowska

Co roku żołnierze 10. Brygady Kawalerii Pancernej w Świętoszowie uczestniczą w szkoleniu wysokościowo-wodnym, spadochronowym i płetwonurkowym.

Pancerniacy szkolą się pod okiem instruktora Przemysława Kizymy. - Żołnierze z 10 BKPanc. bardzo dobrze sobie radzą podczas szkoleń specjalistycznych, są zmotywowani i chętnie uczestniczą w tego rodzaju zajęciach, poświęcając swój wolny czas, mimo ciężkiej i wymagające służby w jednostce chwali kursantów instruktor.

- Zaskakujące jest to, że bardzo szybko potrafią przekwalifikować się na przykład z czołgisty, na spadochroniarza lub płetwonurka. Pokazuje to, jak łatwo potrafią dopasować się do każdej z możliwych sytuacji w działaniu, w wysokim stresie i adrenalinie. Staram się wykorzystywać swoje wcześniejsze doświadczenia zdobyte podczas mojej dotychczasowej służby, jako funkcjonariusza policji i żołnierza wojsk powietrzno-desantowych oraz jako instruktor sekcji spadochronowej w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu. Ostatnie szkolenie było wysokościowo-wodne. Żołnierze uczyli się wyskakiwać różnymi technikami z łodzi, przy prędkości 55 km/h. Następnie wykonywali nocne skoki do wody, uczyli się podejmować tonącego człowieka na otwartym akwenie oraz doskonalili techniki podejmowania zespołów wodnych i naprowadzania łodzi. W kolejnym dniu pokonywali swoje bariery na wysokości, poznając techniki linowe i podstawy wspinaczki skałkowej.

Żołnierze uczyli się wyskakiwać różnymi technikami z łodzi, przy prędkości 55 km/h

Kolejne zgrupowanie odbędzie się w połowie lipca, a jego tematyka będzie dla szkolonych zaskoczeniem. Żołnierze będą trenować do pokazów, które zostaną przeprowadzone nad zaporą Pilchowice.
Część pancerniaków już brała udział w takich zajęciach i są „zaprawieni w boju”, ale dla części kursantów to całkowita nowość. Również nowicjusze starają się podołać wyzwaniom, związanym z różnymi rodzajami aktywności, które przydadzą się szczególnie w pracy wojskowych zwiadowców. W szkoleniu bierze udział kilkudziesięcioosobowa grupa żołnierzy, którzy oprócz tego wykonują zwykłe obowiązki w jednostce.

Małgorzata Trzcionkowska

Pracuję w oddziale w Żaganiu. Interesuje mnie to, co się dzieje w moim mieście.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.