Chcesz wyciąć drzewo? Zapłacisz nawet 90 tys. złotych

Czytaj dalej
Fot. pixabay.com
(tm), (lm), (egj), (decha), (nd)

Chcesz wyciąć drzewo? Zapłacisz nawet 90 tys. złotych

(tm), (lm), (egj), (decha), (nd)

W tym „lenistwie” tkwi metoda. Na wycince drzew samorządy mogą zarobić krocie

Nowe przepisy dotyczące wycinania drzew obowiązują od stycznia. Na razie, aby usunąć dąb lub grab ze swojego terenu, trzeba dysponować sporą fortuną. A wszystko dlatego, że samorządy nie podjęły jeszcze uchwał w sprawie stawek za wycięcie drzew.

Oznacza to, że stosowany jest maksymalny taryfikator pochodzący z ustawy o ochronie przyrody. A to nie są tanie rzeczy. I tak za wycięcie klonu jesionolistnego o obwodzie 180 cm zapłacimy 90 tysięcy złotych, a za robinię białą o 86 cm obwodu 43 tys. zł.

Potencjalni inwestorzy już załamują ręce, pojawiło się nawet podejrzenie, że samorządowcom nie jest spieszno do uchwalenia stawek nie z opieszałości, ale... z wyrachowania. W tej wersji do kasy samorządów trafiałyby naprawdę konkretne pieniądze.

Tak jest w Lubuskiem.

O tym, co zmieniła nowa ustawa traktująca o wycince drzew przeczytasz w czwartek, 16 lutego, w "Gazecie Lubuskiej" i w serwisie plus.gazetalubuska.pl

(tm), (lm), (egj), (decha), (nd)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.